chrystus

List do Episkopatu Polski

wpis w: Bez kategorii | 0

Stanisław Kocyła                                                                            Karłowiec 17.01.2016r.

Karłowiec 22

59-630 Mirsk

 

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Abp Stanisław Gądecki

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Pan Andrzej Duda

Premier  Rządu Rzeczypospolitej Polskiej

Pani Beata Szydło

Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej

Pan  Marek Kuchciński

 

Właściwie, to powinienem wysłać sam list skierowany do śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego napisany 17.02.2006r. List ten nic nie stracił na wartości pomimo upływu dziesięciu lat. Jednak dzisiaj Polska i świat stoi przed większymi zagrożeniami, dlatego kieruję ten list nie tylko do Prezydenta Rzeczypospolitej, jak to miało miejsce 10 lat temu. Dzisiaj jesteśmy bogatsi w wiedzę i doświadczenia tej minionej dekady. Znane są prywatne objawienia dotyczące Polski i jej misji w świecie „Anioł Stróż Polski” spisane przez Adama Człowieka. Wiemy jak fatalne były rządy koalicji PO – PSL dla Polski i Polaków. Wiemy jak słabym Prezydentem był Pan Bronisław Komorowski. Po dziesięciu latach od mojego listu z opatrzności Bożej powtórzyła się jeszcze lepsza szansa, aby oficjalnie  Kościół katolicki  wraz z Najwyższą Władzą Rzeczypospolitej Polskiej uznał w Polsce i ogłosić światu, że My Naród Polski przyjmujemy i oddajemy się pod władzę Pana Panów i Króla Królów – Jezusa Chrystusa.

Jezus Chrystus jest Królem Wszechświata , jednak widzimy jak współcześni ludzie narody i państwa, w tym ograniczonym świecie, jakim jest Ziemia z pogardą odrzucają Tego Króla, a idą za królem tego świata jakim jest Szatan.  Jeżeli miliony Polaków codziennie modli się słowami modlitwy Pańskiej (… przyjdź Królestwo Twoje, bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na Ziemi…) to nie wstydźmy się i nie bójmy się ogłosić Królem Polski Jezusa Chrystusa, jak zrobili to nasi przodkowie na czele z Królem Polski Janem Kazimierzem,  ogłaszając  Maryję Królową Korony Polskiej w 1656r.  Dzisiaj nasi wrogowie zewnętrzni i wewnętrzni chcą nam wmówić ustami Pana Ryszarda Petru (wypowiedź z 16.01.2016r), że właśnie dzisiaj i teraz za Waszych rządów Polska jest na kolanach przed Brukselą, w polityce międzynarodowej, w polityce gospodarczej. Tylko trzeba wiedzieć, że akurat jest odwrotnie – Polska była na kolanach i teraz się z nich podnosi.  Szatan o tym wie i jego słudzy też o tym wiedzą. Jeżeli chcemy tą wojnę wygrać, to mamy tylko jedno wyjście- zgiąć kolana przed Jezusem Chrystusem i w takiej pozycji wytrwać do końca świata. Na kolanach przed Jezusem Chrystusem, to znaczy z dumą, wyprostowani i z podniesioną  głową przed naszymi zdrajcami i wrogami.  Wrogowie nasi będą z nas szydzić, będą nas ośmieszać, będą nas nienawidzić, będą  się starać nam szkodzić, będą z nami walczyć.  Nie wygramy tej wojny sami, wygramy ją z Chrystusem Królem. Akt oddania Polski pod panowanie Króla Wszechświata, nie pociąga za sobą żadnych kosztów materialnych, a przyniesie same zyski, olbrzymie zyski w każdym wymiarze, materialne też.

Prośba do Episkopatu Polski. Czcigodni Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi nie czekajcie aż 51 %  Polaków będzie prosiło o Intronizację Chrystusa Króla, bo takiego wyniku możemy się nigdy nie doczekać. Gdyby znalazło się 10 sprawiedliwych w Sodomie, to by nie została zniszczona. Popatrzcie w ilu miastach w Polsce przeszły orszaki Trzech Króli, przypomnę w ponad 400 i 16 miastach na całym świecie. Pytam – Jakich znaków jeszcze oczekujecie?

Prośba do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej.  Brakowało mi w Pana orędziu Noworocznym akcentu chrześcijańskiego,  akcentu Pana wiary jakiego nie wstydzą się wymówić wielcy tego świata np. Pan Prezydent Obama czy Pani Kanclerz  Merkel, a na prawdę bardziej sobie cenię wartości jakie Pan prezentuje, niż te wymienione osoby. Odwagi Panie Prezydencie – powiedzenie Szczęść Boże, albo Boże błogosław Polsce nie jest słowem obraźliwym i nie obrazi żadnego mądrego Polaka. Dzisiaj potrzeba wielkich i odważnych świadków  Jezusa Chrystusa. Funkcja Prezydenta Rzeczypospolitej jest pozycja wielką niezależnie od tego jaki człowiek ja sprawuje – wielki czy mały.

Zapytanie do wszystkich czcigodnych i szlachetnych osób wymienionych w tytule.  Jeżeli Wy tego wielkiego dzieła nie dokonacie- to kto? Jeżeli teraz tego wielkiego dzieła nie dokonacie – to kiedy? (No chyba, że będziecie czekali, aż ja zostanę Prezydentem Rzeczypospolitej, bo mi nie zabraknie odwagi wystąpić z taką inicjatywą ) Tym poczuciem humoru kończę moją  prośbę.

Szczęść Boże!

Bardzo zatroskany o los Narodu i Polski

 

Stanisław Kocyła

 

W załączeniu:

1.List do Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *